Pufa Zoya 45X90 Musztarda Zbąszyń

2,75
2 opinie

Pufa otwierana o wymiarach 45x90xx44 cm. Posiada praktyczny schowek na koce lub poduszki. Sprawdzi się jako dodatkowe miejsce do siedzenia lub podnóżek. Wykonana w tkaninie Velutto 8 w kolorze musztardowym. Na siedzisku pufa posiada ozdobne pikowanie.

od 289,99 Najbliżej: 45 km

Liczba ofert: 1

Oferta sklepu

Opis

Pufa otwierana o wymiarach 45x90xx44 cm. Posiada praktyczny schowek na koce lub poduszki. Sprawdzi się jako dodatkowe miejsce do siedzenia lub podnóżek. Wykonana w tkaninie Velutto 8 w kolorze musztardowym. Na siedzisku pufa posiada ozdobne pikowanie.

Specyfikacja

Podstawowe informacje

Szerokość
  • 90 cm

Opinie Pufa Zoya 45X90 Musztarda Zbąszyń

Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.

Ocena ogólna
2,75 na podstawie 2 opinie
  • k...n
    0,5
    Opinia została napisana przez użytkownika, który kupił produkt.
    Bardzo rzadko zdarza się, że piszę negatywne opinie w internecie. Nie jestem osobą złośliwą czy pełną jadu, ale Abra naprawdę jest firmą, która wyprowadziła mnie z równowagi. Zamówiliśmy praktycznie wszystkie meble do mieszkania z tego sklepu. Czas realizacji dostawy głupiej pufy to miesiąc. Wszystkie meble to kwestia od miesiąca do kilku. Pufa przyszła uszkodzona (poobijana, z wyłamanymi zawiasami), więc zwróciliśmy ją do sklepu. Reklamacja co prawda została uznana, natomiast na nową, wymieniona pufę czekamy już dwa miesiące. Trzy miesiące czekamy już na głupie dwie szafki nocne, które nie przyszły na czas razem z innymi meblami. Meble ogólnie są piękne i sprawiają wrażenie porządnie wykonanych jedynie na wystawach w sklepach stacjonarnych i online Abry, w rzeczywistości do klienta trafiają meble kruche, słabe, z odklejającą się okleiną (zwłaszcza meble kuchenne Gardena), gdzie wystarczy mocniej pstryknąć i wszystko się kruszy. Jedyny wyjątek od reguły to narożniki Berg i niektóre meble z systemu Vincent. Szafa Gamma to dramat. Dostawa mebli była ustalona w sklepie na okolice godz. 17:00, bo wcześniej pracujemy oboje z mężem i do mieszkania musielibyśmy dojechać, bo jeszcze tam nie mieszkamy i mamy trasę 25km. Panowie dostawcy przyjechali na godzinę 14:30 i buldoczyli się, że nikogo nie ma i nie możemy do nich dojechać, mówili, że oni nic nie wiedzą o tym, że dostawa miała być na godz. 17:00, bo oni mają zakres godzinowy od 14:00 do 18:00 na dostawę i akurat przyjechali teraz. Przez telefon opryskliwy chłopaczek kazał mi ,,dzwonić do męża i to załatwić". Koniec końców trzeba było urywać się z pracy i jechać, bo oni czekali na 14:30 i koniec, kropka. Kuchnia zamawiana w sklepie Abra meble była gwoździem do trumny. Kiedy poszliśmy do sklepu, żeby zaprojektować kuchnię, Pani wszystko wyliczała i wymierzała na oko - projekt rozrysowała na porwanej kartce z zeszytu, długopisem. Za parę dni byłam wzywana do sklepu w celu poprawienia projektu, bo nie zgadzały się pomiary. Meble do kuchni po dwóch miesiącach do nas dotarły i te pomiary i tak się nie zgadzają. Mało tego, nie dostaliśmy szafki pod zabudowę zmywarki. Jak Abra tłumaczyła się na ten brak w dostawie? Że nasza szafka trafiła do innego klienta przez pomyłkę i musimy poczekać aż ją ściągną od niego i dostarczą do nas. Na owy mebel czekamy już piąty tydzień i Abra sama nie potrafi określić kiedy ten mebel dotrze choćby do sklepu, żebyśmy mogli go sami odebrać. Żeby tego było mało, okazało się przy okazji, że Abra nie dostarczyła nam jeszcze kawałka blatu, bo nie mieli na stanie (nic o tym nie wiedzieliśmy) i na niego również musimy czekać - ile? Tego nie wie nikt we Wszechświecie. Dodam jeszcze do mojego już i tak długiego komentarza, że oczywiście Abra nie ma w ofercie montażu mebli kuchennych czy jakichkolwiek. Pani zapewniła, że zamontować sobie całą kuchnię spokojnie damy radę, bo są dołączone instrukcje obsługi. W porządku, meble faktycznie skręciliśmy. Ale musimy sobie jeszcze samodzielnie przyciąć blat, wyciąć w nim dziurę pod zlewozmywak, w jednej z szafek górnych wyciąć samodzielnie otwór na okap, etc. Grunt, że chociaż pod zmywarkę i piekarnik nie trzeba już dziur wycinać. Może jestem naiwna (pierwszy raz w życiu remontuję i mebluję mieszkanie), ale oczekiwałam, że blaty dotrą do nas już przycięte i z odpowiednimi otworami na sprzęt, skoro przecież w sklepie przy projektowaniu Pani spisała sobie wszystkie wymiary od A do Z. Zatem po co to zrobiła? Nie wiadomo. My jednak dostaliśmy kuchnię złożoną z surowych płyt i mebli, gdzie i tak musimy prosić stolarza o pomoc, a mało tego, mamy braki w towarze, więc tej kuchni i tak nie jesteśmy w stanie ruszyć, dopóki nie mamy brakującej części blatu oraz szafki pod zmywarkę. Instrukcje obsługi dołączone dotyczą samego skręcania mebli, niczego ponad to. Dodatkowo, meble kuchenne Gardena, które zamówiliśmy - na stronie internetowej na zdjęciach są zabudowane u dołu, zabudowa zakrywa nóżki, na których stoją meble. W rzeczywistości meble przychodzą bez dolnej zabudowy i świecą takimi czarnymi nóżkami spod spodu, przez co meble tracą na estetyce, trzeba kombinować czym zakryć nóżki mebli przy podłodze. Gdyby nie te wszystkie ,,smaczki" - już dawno mielibyśmy gotową kuchnię i całe mieszkanie, moglibyśmy zamieszkać. Przez niekompetencje sklepu i nazbyt długie czekanie na wszystko, nie możemy. Dodam nieśmiało, że moja ocena dotyczy sklepu Abra w Zawierciu (Śląskie). Jedyny plus to uprzejmość obsługi sklepu i estetycznie wyglądające meble na ekspozycji (co jest akurat podpuchą). Nie kupię nigdy w sklepie Abra niczego, choćby miał to być ostatni funkcjonujący sklep meblowy na planecie Ziemia.
  • a...a
    5
    Opinia została napisana przez użytkownika, który kupił produkt.
    Bardzo wygodna i pojemna, a do tego, zgrabna i ładna :)