Jak Johannes Kepler jadąc do Żagania na Śląsku zahaczył o ksi Kołaczyce

Nie sądzę by ktoś uwierzył, że takie to proste - siup! - i już jesteś na księżycu. Owszem, w marzeniach, fantazjach, baśniach i bajkach, co raz to się mówi. Gdzieś między złotym osłem, a śpiącym rycerzem, księżycowe wyprawy są równie niemądre jak samonakrywający się stolik. Kto uwierzy? A jednak …

od 19,30 Najbliżej: 27 km

Liczba ofert: 6

Oferta sklepu

Opis

Nie sądzę by ktoś uwierzył, że takie to proste - siup! - i już jesteś na księżycu. Owszem, w marzeniach, fantazjach, baśniach i bajkach, co raz to się mówi. Gdzieś między złotym osłem, a śpiącym rycerzem, księżycowe wyprawy są równie niemądre jak samonakrywający się stolik. Kto uwierzy? A jednak musiałem - nie pierwszy i nie ostatni raz - uznać swoją pomyłkę, choć w sumie nie tak wielką. W każdym razie podróż na księżyc, jaką urządziłem cudakowi, co go do mojego domu licho przyniosło, wypadła nader pomyślnie. I taki właściwie byłby koniec tej powieści. Ale gdzie jest jej początek? Tego właśnie nie umiem ustalić. Muszę więc sięgnąć do pamięci najgłębiej, jak się tylko da. Może tam będzie? - fragment Najnowsza książka Henryka Wańka, która sam autor zapowiada tak: Podaję, że ta powieść powstawała w latach 1992-2014, ale mówiąc ściśle, zacząłem ją pisać jako scenariusz filmowy w roku 1984 lub 85. Później, już bez myśli o filmie, wielokrotnie zmieniałem, dopisywałem, usuwałem jej fragmenty, aż razem z innymi szpargałami trafiła na dno mojej pamięci. Trafiłem na nią ponownie w roku 1992, od czasu do czasu znów przy niej majstrując. Około roku 1998 pokazałem ją dwóm pisarzom. Wiesław Myśliwski wyraził się o niej bez entuzjazmu. Marian Pilot był bardziej życzliwy. Ale chyba obaj nie mieli racji. Sporadycznie usiłowałem uczynić ją lepszą, mając jednak inne sprawy na głowie. Anonimowy recenzent Wydawnictwa Literackiego, przeczytawszy może dwie lub trzy kartki uznał, że jest to powieść pikarejska. Niech mu będzie. Ja bym powiedział, że to raczej baśń przyprawiona prawdą. Tylko, że obecnie jest ona czymś zupełnie innym niż wtedy. Czym? Proszę sprawdzić. Jak Johannes Kepler jadąc do Żagania na Śląsku zahaczył o księżyc Odkryj niezwykłą podróż, która łączy marzenia z rzeczywistością w najnowszej powieści Henryka Wańka. Ta książka zabierze Cię w fascynującą podróż, gdzie granice między fantazją a nauką zacierają się, a Księżyc staje się celem nie tylko dla marzycieli. Dla kogo jest ta książka? Miłośnicy literatury pięknej Osoby zainteresowane historią nauki i astronomii Fani powieści z elementami fantastyki Każdy, kto pragnie odkrywać nowe światy i idee Co zyskasz dzięki tej publikacji? Wgląd w unikalne połączenie fantazji i nauki Inspirację do refleksji nad marzeniami i ich realizacją Możliwość odkrycia nieznanych aspektów życia i twórczości Johanna Keplera Przyjemność z lektury pełnej humoru i oryginalnych pomysłów Kluczowe tematy i obszary Podróże międzygwiezdne w literaturze Fantazja a rzeczywistość w kontekście nauki Postać Johanna Keplera i jego wpływ na astronomię Refleksje nad marzeniami i ich realizacją O Autorze Henryk Waniek to uznany autor, którego twórczość łączy w sobie elementy fantastyki i refleksji nad rzeczywistością. Jego książki są cenione za oryginalność i głębię myśli. O Wydawcy Silesia Progress to wydawnictwo, które specjalizuje się w publikacji literatury pięknej oraz książek o tematyce regionalnej. Działa z pasją, promując wartościowe dzieła literackie. Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktuSilesia Progressul. Wodna 946-045 Kotórz Małyos@silesiaprogress.com+48693953661

Specyfikacja

Podstawowe informacje

Autor
  • Waniek Henryk
Okładka
  • Miękka
Rok wydania
  • 2015
Ilość stron
  • 244
Język oryginału
  • Polski
ISBN
  • 9788393619092
Model
  • miękka