Raport z Północy Andrzej Pilipiuk Kargowa

4,67
12 opinii

Podróż do wnętrza Wielkiego Grafomana, a jednocześnie wędrówka po jego ukochanej Skandynawii. Ta książka jest poniekąd książką podróżniczą – jednak w przeciwieństwie do książek prawdziwych podróżników nie opisuję miejsc egzotycznych ani choćby trudno dostępnych. Zamiast to draństwo czytać możecie …

od 26,80 Najbliżej: 29 km

Liczba ofert: 1

Oferta sklepu

Opis

Podróż do wnętrza Wielkiego Grafomana, a jednocześnie wędrówka po jego ukochanej Skandynawii. Ta książka jest poniekąd książką podróżniczą – jednak w przeciwieństwie do książek prawdziwych podróżników nie opisuję miejsc egzotycznych ani choćby trudno dostępnych. Zamiast to draństwo czytać możecie wsiąść w samolot tanich linii lotniczych i zobaczyć to wszystko na własne oczy. "Obsesją mojego życia zawsze była chęć odgryzienia się. Podjąłem walkę by nie dać się wdeptać w błoto. By się uratować. By się odegrać. By żyć po swojemu, a nie tak jak nam wymyślono. Moje podróże po Skandynawii to część tego planu. I ta książka jest pełna moich obsesji. To jest książka napisana przez wkurzonego niewolnika, który zdołał zerwać się z łańcucha. To, o czym marzyłem, będąc nastolatkiem, spełniło się. Jestem pisarzem. Żyję w wolnym świecie otwartych granic, w którym z samolotu korzysta się jak z PKS-u. Żegluję jachtem przez fiordy, czasem nawet stoję za sterem. Piszę książkę na laptopie. Nastąpiło dopełnienie. Ostatni kawałek rozsypanej układanki wskoczył na swoje miejsce." Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Jesteś fanem przygód w światach wypełnionych magią, walczącymi imperiami i potężnymi bohaterami? Fantasy jest dla Ciebie! Sprawdź tą i inne książki w naszym sklepie, a wśród nich pozycje napisane przez wybitnych polskich i zagranicznych autorów - między innymi serię Wiedźmin Andrzeja Sapkowskiego, Pieśń lodu i ognia Georga R. R. Martina czy cudowny świat wykreowany przez Johna R. R. Tolkiena! Mole Mole to nowe, wyjątkowe miejsce na księgarskiej mapie Polski. To nowoczesne, przytulne małe księgarnie oraz sklep internetowy, przyjazne pasjonatom czytania, wielbicielom dobrej książki i literatury, ceniącym sobie wybór i przyjazne, nieśpieszne zakupy. W naszych księgarniach znajdziecie wyselekcjonowaną ofertę tytułów a na molemole.com możecie buszować wśród dziesiątek tysięcy pozycji książkowych. Nasz bogaty księgozbiór to moc inspiracji i publikacje z niemalże wszystkich dziedzin!

Specyfikacja

Podstawowe informacje

Autor
  • Andrzej Pilipiuk
Wybrani autorzy
  • Andrzej Pilipiuk
Wybrane wydawnictwa
  • Bezdroża
Okładka
  • Miękka
Rok wydania
  • 2017
Ilość stron
  • 350
Znani ludzie
  • Pisarze i poeci
ISBN
  • 9788379642915

Opinie Raport z Północy Andrzej Pilipiuk Kargowa

Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.

Ocena ogólna
4,67 na podstawie 12 opinii
  • Użytkownik Ceneo
    5
    Książka głęboko zaskakująca. Przyznaję: Autora postrzegałem raczej jako pisarza literatury stricte humorystycznej - choć cykle Oko Jelenia czy opowiadania o Stormie wskazywały że pan Andrzej posiada ogromną wiedzę. Kupiłem sobie "Raport" i ...zaskoczenie. Zdumienie. Oczarowanie. Nie spodziewałem się takiej uczty. A już na pewno nie po tym człowieku. Autor opisuje odwiedzane kraje jak mistrzowie reportażu - W.Łysiak czy R.Kapuścinski - dostajemy opis podróży wzbogacony ogromnym bagażem rozmaitych smaczków, odniesień, anegdot z historii i historii sztuki (a nawet zoologi). Kipiący od odniesień literackich. Ukazujący zaskakujące i młąo znane powiązania naszej historii i kultury ze skandynawią. Na początku mamy długi jakby wstęp - pan Andrzej opisuje jak będąc dzieckiem z raczej biednej rodziny marzył o dalekich podróżach. I jak wrażliwego marzyciela potraktowała paskudna szkoła do której chodził. I o tym jak latami zbierał pieniądze na wymarzony wyjazd. A dalej jest opis niełatwej konfrontacji wyobrażeń z rzeczywistością. O tym co robił gdy tam pojechał. co zobaczył. Co przeżył. Widać fascynację nie tylko pięknymi krajami ale też ich historią i kulturą. Widać zwłaszcza w opisie przedostatniej wyprawy chęć pokłonienia się cieniom ulubionych skandynawskich pisarzy - odwiedzenia ich domów, zapalenia znicza na ich grobach. Szczególnie zdumiał mnie opis własnoręcznego wykonania i ustawienia w Szwecji stelli pamiątkowej dla zmarłego kumpla - pisarza i "wikinga". Autor zawarł w tej książce naprawdę głębokie przesłanie. Wspomina szeroko o tym co złe i podłe - o prześladowaniach Lapończyków w Szwecji. O zbrodniach nazistowskich w okupowanej Norwegii. O tragicznym losie skandynawskich katolików i żydów. O zniszczeniach których dopuścili się protestanci. O porwaniu szwedzkich marynarzy przez polską bezpiekę. Widać jak mu ciążyło to cudze cierpienie. Jak współczuje ofiarom. I to co najtrudniejsze - w książce rozsiane są informacje o tym jak wygląda współczesna Szwecja. Jak rośnie codzienny terror ze strony radykalnych islamistów i jak zakłamane są szwedzkie władze. jak spokojny kraj o minimalnej przestępczości robi się miejscem ponurym i niebezpiecznym. Pan Andrzej jak sądzę solidnie za tę książkę oberwie - zwolennicy politycznej poprawności mu nie darują tych słów gorzkiej prawdy. Nie darują mu podwójnie - bo jest znanym wybitnym pisarzem, ma dziesiątki tysięcy czytelników - więc jego głos będzie usłyszany głośniej.
    • fabuła
    • jakość wydania
  • Użytkownik Ceneo
    5
    Autor we wstępie twierdzi że to nudna opowieść o sfrustrowanym kolesiu. NIE DAJCIE SIĘ NABRAĆ! To kokieteria. Na początku to historia o marzeniach - o czytaniu książek skandynawskich autorów i autorek i o pragnieniu by zobaczyć na własne oczy to wszystko co opisano. Pierwsza cześć opowiada o życiu w świecie ponurym smutnym i biednym - za czasów komuny. O podłej szkole w złej dzielnicy. O uciekaniu w książki. W czytanie - ale też w pisanie! O braku paszportu, wizy, pieniędzy. O ciągłym biciu głową w mur. I o tym jak ten mur wreszcie runął. Kolejne części opowiadają o tym co pan Pilipiuk zobaczył po drugiej stornie Morza Bałtyckiego. Najpierw z ojcem, potem z narzeczoną, wreszcie z żoną i córką, na koniec z przyjaciółmi. Kalejdoskop miejsc mniej i bardziej znanych. Przywołanie pamięci ludzi którzy kiedyś tam żyli, wydarzeń historycznych, triumfów i tragedii. Coś jak moja ulubiona "Francuska ścieżka" pana Łysiaka - ale o Skandynawii. Wiedza pana Pilipiuka oszałamia. Z tej książki dowiemy się wszystkiego: jak F.Nansen odkrywał sekrety układu nerwowego. Jak A.Lindgren odłożyła pióro i obaliła rząd. jak S.Lagerlof walczyła o odzyskanie swojego domu rodzinnego. Kto był mistrzem młodej T.Jansson. Jak urodzona w protestanckiej rodzinie pielęgniarka została katolicką zakonnicą i odnowicielką zakonu Brygidek. Popłakałam się przy rozdziale o kręceniu ostatniej 14-tej części "gangu Olsena". Pan Pilipiuk przywołuje ludzi niezwykłych. Artystów, naukowców, bohaterów, ale też malownicze kanalie... Pisze też o sprawach smutnych i przykrych - o tym jak rząd Szwecji walczył z Lapończykami, o tragediach i zbrodniach które przyniosła Szwecji bezsensowna islamizacja. Przed lekturą słyszałam że to książka kontrowersyjna. Nie rozumiem tego zarzutu.
    • fabuła
  • wq
    5
    Opinia została napisana przez użytkownika, który kupił produkt.
    świetna książka, dobry pomysł na element autobiografii, dobra odtrutka na totalitaryzm, którego widmo krazy znów po Europie
  • Użytkownik Ceneo
    5
    Wyemigrowaliśmy z PRL-u pod koniec lat 80-tych. Spędziłam w Szwecji ładnych kilkanaście lat -praktycznie całe dzieciństwo i młodość. Dwa lata temu rodzice sprzedali ze znaczną stratą spłacane od wielu lat mieszkanie i wróciliśmy do Polski. Oni chcą przeżyć emeryturę "wśród swoich". Ja chcę ułożyć sobie życie na nowo - w Polsce. Chcę by moje dzieci dorastały w normalnym i bezpiecznym kraju. W Szwecji nadal żyje się lepiej i wygodniej niż w Polsce - ale "aksamitny totalitaryzm" pokazuje coraz częściej kły i pazury. Przeczytałam tę książkę zupełnie przypadkowo. Początek - bardzo podobny do moich losów. Bieda z nędzą, marna szkoła, wariacka decyzja o ucieczce - ojciec "urwał się" z wyjazdu służbowego. Paszporty dla mnie brata i mamy były załatwiane przez łańcuszek znajomych - trwało to cztery lata i kosztowały kilka tysięcy dolarów łapówki. Podróż tam, a u celu zupełnie inny świat... Przyjazny, spokojny, dostani. Lata spędzane nad morzem, zimowe ferie - w Hiszpanii, Grecji lub Włoszech. zjeździliśmy cała Europę. W miarę dorastania coraz krytyczniej patrzyłam na Szwecję i Szwedów. Przerażająca powierzchowność związków, kompletnie nieodpowiedzialne podejście do seksu. większość moich znajomych na studiach miała już za sobą aborcje. W wieku 30 lat byłam jedyną nierozwiedzioną - moje koleżanki ze szkoły albo w ogóle nie założyły rodzin albo zaliczały już 2-3 małżeństwo. Dekadę temu zaczął się najazd - w naszym mieście pierwsi byli Kurdowie. Po nich Pakistańczycy. Agresywni, bardzo głośni, roszczeniowi. Zaczepki na ulicach stały się normą. Plaga kradzieży - przypinanie roweru nie pomagało. Dzieci w szkole były terroryzowane przy całkowitej bierności nauczycieli. Wreszcie powiedzieliśmy dość. Wracamy... Pan Pilipiuk opisał Szwecję powierzchownie - jako turysta. Turycie łatwiej - nie podoba mu się w danej okolicy, pakuje plecak i jedzie dalej. Od zauważył pożar tego kraju. Nas oparzyły płomienie. Ksenofobia? Nigdy nie uważałam się za rasistkę. Obecnie omijam łukiem każdego kto mi wygląda na "przybysza". Obserwacje w "Raporcie" są trafione w punkt. Moja Szwecja umiera. W Polsce może jest biedniej, trudniej, tu też są konflikty ale dzieci nie boją się chodzić do szkoły. Ja nie boję się po zmroku wracać do domu. Nie boję się że gang Kurdów czy Syryjczyków napadnie mojego ojca czy mamę.
  • Użytkownik Ceneo
    5
    Przede wszystkim gdy konfrontuję treść "Raportu" z wywiadami i felietonami Pana Andrzeja widzę niezwykłą spójność poglądów i wynikającą z niej stalową siłę charakteru. Zresztą człowiek który napisał tak wiele w tak krótkim czasie po prostu musi być twardy jak blok granitu. Początek "Raportu" - to książka o człowieku który miał w życiu pod górę, który wszystkiego musiał się dobijać sam tyrając jak wół roboczy i ściubiąc grosz do grosza. Który mógł poszukać normalnej roboty - ale miał ambicje by na przekór wszystkiemu skończyć studia. Który miał niemożliwe marzenie i to marzenie w końcu zrealizował. Sam przekrojowy i dość wybiórczy opis kultury Skandynawii zaskakuje świeżością spojrzenia, bezkompromisowością w piętnowaniu zła, brakiem autocenzury tak typowej dla naszych publicystów. Autor pisze o wielu rzeczach trudnych i bardzo trudnych. Widać to w miejscu gdzie ostro krytykuje postawę Astrid Lindgren - gdy "uciekła" w walkę o prawa zwierząt gdy tymczasem jej ojczysta Szwecja popełniała po prostu zbrodnie na Lapończykach i ich dzieciach. Książka bogata w anegdoty historyczne, piękna i zarazem bardzo smutna. Napisana przez dojrzałego intelektualistę, wybitnie mądrego i dobrego człowieka.