Peszkografia. Będzie się działo! Bieżuń

4,63
4 opinie

Dlaczego warto przeczytać książkę "Peszkografia. Będzie się działo!": - Jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych piłkarzy opowiedział historie o swojej karierze i przygodach na kadrze; - Sławomir Peszko mówi wprost o najsłynniejszych imprezach na zgrupowaniu reprezentacji Polski; - …

od 25 Najbliżej: 37 km

Liczba ofert: 1

Oferta sklepu

Opis

Dlaczego warto przeczytać książkę "Peszkografia. Będzie się działo!": - Jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych piłkarzy opowiedział historie o swojej karierze i przygodach na kadrze; - Sławomir Peszko mówi wprost o najsłynniejszych imprezach na zgrupowaniu reprezentacji Polski; - Dowiesz się, jak wyglądał wieczór kawalerski Roberta Lewandowskiego. Opis z okładki książki "Peszkografia. Będzie się działo!": Na tę biografię czekała cała piłkarska Polska! Piłkarz kultowy, bohater głośnych skandali i bijących rekordy popularności żartów, a zarazem uczestnik mistrzostw Europy i świata. Sławomir Peszko postanowił opowiedzieć o swojej podróży z podkarpackich klepisk na najsłynniejsze stadiony świata, na których rywalizował z ikonami futbolu: Cristiano Ronaldo, Andrésem Iniestą, Alessandro Del Piero, Stevenem Gerrardem, Patrickiem Vieirą czy Philippem Lahmem. Czy był piłkarzem-memem, który „nigdy nie marnuje setki”, czy ważnym członkiem kadry grającej w ćwierćfinale Euro 2016? Czy nie ma futbolu bez alkoholu, czy może nie ma sukcesów bez „Atmosfericia”? Czy był idolem kibiców Lecha Poznań i 1. FC Köln, a może jednak zmarnował swój talent? I co o tym wszystkim sądzą jego przyjaciele, z Robertem Lewandowskim i Lukasem Podolskim na czele? Kto w reprezentacji miał najmocniejszą głowę i jak wyglądał wieczór kawalerski "Lewego" w Monako? Z jakiego powodu odrzucił ofertę Wolfsburga za milion euro rocznie? I jaki miał z nim problem Leo Beenhakker? Peszko w autobiografii nie czaruje ani siebie, ani odbiorcy. Mówi, jak było. I gwarantuje jedno: będzie się działo. Opis przygotowany przez księgarnię Labotiga: Książka wyjątkowa, na którą czekał każdy kibic piłki nożnej. Jeden z najsłynniejszych polskich piłkarzy, który zasłynął z ważnych goli, ale i głośnych imprez, postanowił opowiedzieć o swojej podróży z podkarpackich klepisk na najsłynniejsze stadiony świata, na których mierzył się z największymi piłkarzami. Sławomir Peszko był niezwykle ważnym ogniwem Wisły Płock, Lecha Poznań czy ostatecznie reprezentacji Polski. Choć przypięto mu łatkę „Atmosfericia”, to jest piłkarzem, który nigdy nie przegrał meczu na mistrzostwach Europy i świata. Takiej książki w polskim futbolu jeszcze nie było – w końcu nikt nie opowiadał jeszcze o tym, który piłkarz reprezentacji ma najmocniejszą głowę, bądź jak wyglądał wieczór kawalerski Roberta Lewandowskiego. Biografia Peszki to kopalnia wiedzy o polskim futbolu i reprezentacji Polski, w której odgrywał kluczową rolę. Sławek w tej książce nie czaruje ani siebie, ani odbiorcy. Mówi, jak było. I gwarantuje jedno: będzie się działo. Opinie o książce "Peszkografia. Będzie się działo!": Wiele razem przeżyliśmy. Jestem przekonany, że jeżeli Sławek zdecydował się opisać swoją historię, to… będzie się działo. Robert Lewandowski Nie będę tego czytać, bo jeszcze zawału bym dostał. Przez tyle lat żaden piłkarz nie zabrał mi tyle zdrowia, i nie dał tyle radości, co "Szpaczek". Franciszek Smuda W Bundeslidze mógł zrobić większą karierę. Ale dzięki temu, że zawsze był sobą, osiągnął coś równie cennego jak bramki: szacunek Niemców. Lukas Podolski Sławek to był mój żołnierz. Zarówno w ofensywie, jak i defensywie. W jego autobiografii nie brakuje więc przyspieszeń, kiwek, a nawet fauli. Adam Nawałka. Peszko to prawdziwy wojownik. Czasem walczył z przeciwnikami, a czasem sam ze sobą. W swojej autobiografii nie bał się o tych zmaganiach opowiedzieć. Dariusz Michalczewski Nie znam nikogo, kto miał tak zwariowane życie. Ta książka to jazda bez trzymanki. Kamil Grosicki Autobiografia Peszki to sportowa książka roku. Oto moja prawda futbolu. Roman Kołtoń Biogram Sebastian Staszewski: (ur. 1991) dziennikarz sportowy i scenarzysta. Autor książki „Tajemnice Kadry”, opisującej kulisy reprezentacji Adama Nawałki. Twórca kanału YouTube „Po Gwizdku”. Obecnie reporter Interia.pl. W poprzednich latach pracował w Polsacie Sport, Sport.pl, Polsce The Times i Futbol News. Współpracował z BBC, TVN, Wprost, Super Expressem, Onet.pl czy NaTemat.pl. Korespondent na mistrzostwach Europy w 2012, 2016 i 2021 roku oraz mistrzostwach świata w 2018 i 2022 roku. Główny scenarzysta filmów „Druga Połowa” i „Wygrać Marzenia”. Biogram Sławomir Peszko: (ur. 1985) jeden z najpopularniejszych piłkarzy w Polsce, 44-krotny reprezentant Polski, uczestnik Mistrzostw Europy 2016 oraz Mistrzostw Świata w 2018 roku. W swojej karierze reprezentował barwy takich klubów, jak: Wisła Płock, Lech Poznań, FC Koln, Wolverhampton Wanderers, Parma, Lechia Gdańsk, Wisła Kraków i Wieczysta Kraków. Fragment książki: „Kilka lat później ślub postanowili wziąć Robert i Ania. „Lewy” poprosił mnie wtedy, żebym był jednym z jego czterech świadków. Nie mogło się więc obyć bez kozackiego wieczoru kawalerskiego. Poza „Lewym”, mną, „Gancarem” i Wojtkiem Szczęsnym była jeszcze ekipa przyjaciół Roberta z Warszawy: Tomek Zawiślak, Marcin Kulczyk, Kamil Gorzelnik czy Marek Kalitowicz. Lewandowski był już dużą gwiazdą, ale nikt z nas nie pomyślał, żeby wyczarterować prywatny samolot i na Lazurowe Wybrzeże polecieliśmy regularnymi liniami. Co prawda on, ja i Szczęsny weszliśmy na pokład terminalem VIP, ale i tak nie udało się nam uniknąć ogona. Już w Nicei, kiedy jechaliśmy z lotniska do hotelu Radisson, za naszym busem pojawił się biały fiat, który co chwilę podjeżdżał, żeby sprawdzić, kto siedzi za zaciemnianymi szybami. – Paparuchy… – nie mieliśmy wątpliwości. Kulczyk, zwany „Szyną”, który jest ochroniarzem „Lewego”, w końcu kazał zatrzymać auto. – Ja ich zablokuję, a wy spierdalajcie. Jakoś was później znajdę. Tak też się stało. Zahamowaliśmy, a „Szyna” wyskoczył na ulicę i bezczelnie stanął przed fiatem. Dzięki temu nie niepokojeni mogliśmy wybrać się do… McDonalda. Ale jestem głodny. Ja też… Wiecie, dokąd jechać? Nie… Ale tam jest Mak! – zauważył „Szczena”. I zamiast wcinać małże w sosie koperkowym albo wykwintne steki z argentyńskiej wołowiny, poszliśmy na cheeseburgery z frytkami za kilka euro. We Francji spędziliśmy trzy zajebiste dni. Byliśmy w olbrzymim aquaparku, pozwiedzaliśmy też Monako, chociaż do Casino de Monte-Carlo nie zaszliśmy. Wojtek wynajął natomiast lożę w słynny klubie Le Baoli w Cannes. Nasze miejsca znajdowały się na środku dyskoteki, więc rzucaliśmy się w oczy. Obok imprezował jakiś książę z Danii czy Norwegii, który wyglądał na wkurwionego, że to my, a nie on, jesteśmy atrakcją nocy. Kozaczyliśmy jednak tylko przez jakieś dwie godziny. – O kurwa… – jęknęliśmy po grubym wejściu czterech Arabów. Gdy pojawili się w klubie, cristale i moëty zaczęły latać w powietrzu, do tego zrobiono im pokaz fajerwerków, przyniesiono tace z dzikami czy innymi sarnami. Od razu obsiadło ich ze trzydzieści kobiet, każda wyglądająca jak króliczek Playboya. Nie wiem, ile szejkowie wydali tamtego wieczora, ale na pewno nie graliśmy w ich lidze. Co prawda bawiliśmy się świetnie, ale Robert nie mógł poszaleć tak, jakby chciał. Mieliśmy świadomość, że jesteśmy obserwowani, nawet gdy płynęliśmy jachtem z Cannes do Saint-Tropez. Zdjęcia robiono nam na plaży, na mieście… Brakowało tylko, żeby paparazzi zajrzeli do kibla. Nadrobiliśmy dopiero na weselu, które „Lewy” z Anią zorganizowali w Trębkach Nowych. Co jednak wydarzyło się w Trębkach, pozostanie w Trębkach…

Specyfikacja

Podstawowe informacje

Autor
  • Sławomir Peszko, Sebastian Staszewski
Wybrane wydawnictwa
  • SQN Sine Qua Non
Okładka
  • Miękka
Rok wydania
  • 2022
Ilość stron
  • 448
Znani ludzie
  • Sportowcy
ISBN
  • 9788382108798

Opinie Peszkografia. Będzie się działo! Bieżuń

Na liście znajdują się opinie, które zostały zweryfikowane (potwierdzone zakupem) i oznaczone są one zielonym znakiem Zaufanych Opinii. Opinie niezweryfikowane nie posiadają wskazanego oznaczenia.

Ocena ogólna
4,63 na podstawie 4 opinie
  • Baron
    4,5
    Sławomir Peszko to postać, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Znają go wszyscy, nawet ci, którzy futbolem interesują się okazjonalnie lub nie interesują się nim wcale. Jego znakami rozpoznawczymi są przebojowość, szczerość, humor i... nieskrywane zamiłowanie do alkoholu. W końcu nie przez przypadek mówi się o nim "pół człowiek, pół litra". Pod koniec ubiegłego roku na półkach polskich księgarń pojawiła się autobiografia Sławomira Peszki "Peszkografia". Oczekiwania względem niej można było mieć wysokie i w moim odczuciu w znacznej mierze zostały one zaspokojone. Na rynku wydawniczym mnóstwo jest tego typu autobiografii, przez co trudno jest stworzyć coś, co będzie się wyróżniało, wnosiło coś nowego. Sławkowi Peszce się to udało, przynajmniej w pewnym stopniu. Część książki to oczywiście zaprezentowanie suchych faktów dotyczących kariery, opis dzieciństwa, które ukształtowało jego osobowość. Pierwsze kroki w piłce Sławek stawiał w Wiśle Płock, następnie grał w Lechu Poznań, po czym wyjechał do Niemiec. Tam z powodzeniem bronił barw 1. FC Köln, później był także krótki epizod w Wolverhampton Wanderers. W 2015 roku wrócił do kraju, związał się z Lechią Gdańsk, w międzyczasie był wypożyczony do Wisły Kraków, zaś od lipca 2020 roku występuje w Wieczystej Kraków, gdzie gra nadal sprawia mu wielką radość. Dużo miejsca zostało także poświęcone grze w reprezentacji. W narodowych barwach rozegrał ponad 40 spotkań i za każdym razem dawał z siebie wszystko, zostawiał na boisku całe serce, nawet jeśli w klubie nie wiodło mu się najlepiej. Sławek Peszko zdradza nam kilka zabawnych anegdotek ze swojego życia, które miały miejsce po spożyciu wiadomego trunku. Czytając je, można się uśmiechnąć pod nosem. Mnie jednak najbardziej podobały się fragmenty, w których Sławek na chłodno mówił, co mu się nie podobało w jego relacjach z niektórymi osobami, np. z Franciszkiem Smudą. Te momenty szczerości pokazały, że Peszko nie jest tylko "atmosfericiem", ale ma także swoje zdanie, którego nie boi się wyrazić. Zresztą zawsze mówił głośno to, co myślał. Nie zawsze wychodziło mu to na dobre, ale przynajmniej nikt nie mógł mu zarzucić braku szczerości. W swojej autobiografii Sławek Peszko często pisze także o swoich relacjach z Robertem Lewandowskim, z którym zna się od czasów wspólnej gry w Lechu Poznań, a także z innymi kadrowiczami. Nierzadko porusza także wątek pieniędzy, których w trakcie kariery zarobił całkiem sporo, zwłaszcza w okresie gry za granicą. Co prawda momentami można odnieść wrażenie, że część opowieści jest aż nadto "podrasowana" malenżowym podtekstem, ale to też ma swój urok. "Peszkografię" czyta się bardzo dobrze, jest napisana prostym, wręcz potocznym językiem. Osoby, które zdecydują się na jej przeczytanie nie powinny czuć się zawiedzione, nawet jeśli futbol nie jest ich głównym przedmiotem zainteresowań. Książka jest przyjemna, bezpośrednia i szczera... dokładnie taka jak Sławek Peszko.
    • akcja
    • fabuła
    • jakość wydania
  • Baron
    5
    Liga Mistrzów to produkt doskonały. Największe kluby, najwięksi piłkarze, największy prestiż, no i największe pieniądze. Liga Mistrzów ma się dobrze i każdego roku przyciąga rzesze fanów. Leszek Orłowski, znany z książek poświęconych hiszpańskiej piłce, postanowił bliżej przyjrzeć się tym rozgrywkom. W pierwszym tomie poświęconym Lidze Mistrzów Leszek Orłowski opowiada o początkach tych rozgrywek, strukturze organizacyjnej. Z biegiem lat, format ten ulegał ewolucji, zmieniano zasady rywalizacji, zwiększano grono uczestników. Niektóre zmiany budziły niekiedy spore kontrowersje, ale ostatecznie i tak wszyscy chcieli grać w Lidze Mistrzów. Leszek Orłowski opisuje pierwsze 15 sezonów Ligi Mistrzów. Opisy są bardzo skrupulatne i oddające ducha ty rozgrywek. Omawiane są przede wszystkim losy finalistów i triumfatorów. Wszystko okraszone jest wypowiedziami piłkarskich sław, anegdotami oraz bogatą dokumentacją zdjęciową. W książce nie brakuje także polskich wątków, choć historia polskich drużyn w tych rozgrywkach nie wygląda imponująco. Niektórzy polscy piłkarze, występujący w zagranicznych klubach, mają jednak wspaniałe wspomnienia związane z grą w Lidze Mistrzów. W tym kontekście na pierwszym miejscu wymienić należy Jerzego Dudka, bohatera pamiętnego finału z 2005 roku, gdy jego Liverpool po serii rzutów karnych pokonał AC Milan. To Polak odegrał decydującą rolę w uznawanym przez wielu najlepszym finale Ligi Mistrzów w historii. "30 lat Ligi Mistrzów" to książka dla wszystkich pasjonatów futbolu. Dzięki niej można nieco cofnąć się w przeszłość i powspominać początki tych rozgrywek.
    • akcja
    • fabuła
    • jakość wydania
  • Jacek
    5
    Opinia została napisana przez użytkownika, który kupił produkt.
    CIEKAWA POZYCJA DLA OSÓB INTERESUJĄCYCH SIĘ PIŁKĄ
  • b...7
    4
    Opinia została napisana przez użytkownika, który kupił produkt.
    Bardzo ciekawa książka że